Polacy mają swoich skoczków narciarskich, którym kibicują. Czesi do tej pory mieli hokeistów i Martinę Sablikovą. O ile o hokeju to jeszcze większość Polaków słyszała, o tyle o Martinie Sablikovej zapewne nie, ponieważ specjalizuje się w łyżwiarstwie szybkim, które specjalnych wypieków na twarzach polskich kibiców nie budzi. Teraz jednak w 1 minutę i 12 sekund narodziła się nowa super-star czeskich sportów zimowych. Ester Ledecká wygląda tak:
i właśnie została złotą medalistką w super-gigancie.
Większość czeskich mediów - światowych zresztą również - jest zaskoczona, bo w końcu nie chodzi o jakąś niszową dyscyplinę, ale o super-gigant. GW nazwała to wydarzenie "olimpijską sensacją wszech czasów" i chociaż przesady przy okazji olimpiady nie brakuje, to tym razem sensacyjny ton jest jak najbardziej na miejscu. Przejazd Ledeckiej wyglądał tak, ale tego Państwo nie zobaczą, ponieważ upload został już zablokowany:
Sama Ester Ledecká póki co nie robiła większej kariery. Na poprzedniej olimpiadzie startowała w dyscyplinach snowboardowych a nie narciarskich. Ze snowboardem związane były zresztą jej wcześniejsze sukcesy np. złoty medal mistrzostw świata w slalomie pararelnym z 2015. Na narty przesiadła się niedawno - udało jej się póki co skończyć zaledwie 9 zawodów w Pucharze światowym, a najwyższe miejsce jakie zajmowała w tej rywalizacji to miejsce 19. W Korei będzie zresztą startować również w konkurenecjach snowboardowych.
Jak można się domyślić, Czesi będą zachwyceni i z pewnością będzie to dla nich obowiązkowych punkt programu w transmisjach telewizyjnych. I chociaż Czesi stoków alpejskich u siebie w kraju nie mają, to niewątpliwie jest to społeczność jeżdżąca na nartach znacznie więcej niż Polacy. I to w zasadzie na każdym rodzaju nart - zjazdowe, biegówki - bez różnicy... Zimowy urlop dla wielu Czechów jest równie ważny jak letni, właśnie ze względu na możliwość jazdy na nartach. I trzeba przyznać, że brak wysokich gór Czesi starają się nadrobić infrastrukturą turystyczną w tych górach, które mają. Ośrodki takie jak Kouty nad Desną czy Špindlerův Mlýn. No i zawsze na Słowację nie jest za daleko. Austria też kusi czeskich turystów i ci z tego korzystają.
Na zakończenie słów parę o Martinie Sablikovej, o której mowa była na początku. To dla niej już trzecie igrzyska olimpijskie.
W Korei póki co nie zdobyła złotego medalu. W biegu na 5000 metów była druga, ale przegląd jej osiągnięć sportowych jest imponujący. Trudno się dziwić, że ma status gwiazdy:
Panowie z Czech nie budzą na razie takich emocji, ale to tylko kwestia tego, że nie zaczął się jeszcze turniej hokejowy. Dzięki paniom te igrzyska zaczęły się dla Czechów znacznie wcześniej niż normalnie. Češi do toho!
fot. ihned.cz |
i właśnie została złotą medalistką w super-gigancie.
fot. idnes.cz |
Sama Ester Ledecká póki co nie robiła większej kariery. Na poprzedniej olimpiadzie startowała w dyscyplinach snowboardowych a nie narciarskich. Ze snowboardem związane były zresztą jej wcześniejsze sukcesy np. złoty medal mistrzostw świata w slalomie pararelnym z 2015. Na narty przesiadła się niedawno - udało jej się póki co skończyć zaledwie 9 zawodów w Pucharze światowym, a najwyższe miejsce jakie zajmowała w tej rywalizacji to miejsce 19. W Korei będzie zresztą startować również w konkurenecjach snowboardowych.
Jak można się domyślić, Czesi będą zachwyceni i z pewnością będzie to dla nich obowiązkowych punkt programu w transmisjach telewizyjnych. I chociaż Czesi stoków alpejskich u siebie w kraju nie mają, to niewątpliwie jest to społeczność jeżdżąca na nartach znacznie więcej niż Polacy. I to w zasadzie na każdym rodzaju nart - zjazdowe, biegówki - bez różnicy... Zimowy urlop dla wielu Czechów jest równie ważny jak letni, właśnie ze względu na możliwość jazdy na nartach. I trzeba przyznać, że brak wysokich gór Czesi starają się nadrobić infrastrukturą turystyczną w tych górach, które mają. Ośrodki takie jak Kouty nad Desną czy Špindlerův Mlýn. No i zawsze na Słowację nie jest za daleko. Austria też kusi czeskich turystów i ci z tego korzystają.
Na zakończenie słów parę o Martinie Sablikovej, o której mowa była na początku. To dla niej już trzecie igrzyska olimpijskie.
W Korei póki co nie zdobyła złotego medalu. W biegu na 5000 metów była druga, ale przegląd jej osiągnięć sportowych jest imponujący. Trudno się dziwić, że ma status gwiazdy:
źródło: wikipedia |
Fajnie, szkoda, że my nie mamy w narciarstwie takiej zawodniczki
OdpowiedzUsuń