foto: P.Olejnik http://www.twojebieszczady.net/fauna/wilk.php |
Podobnie wyglądały dyskusje ze znajomymi o Zemanie i Drahošu - Zeman chce referendum o Czexicie, Drahoš nie chce. Nie mogli zrozumieć dlaczego, aż do momentu, kiedy zapytałam, czy naprawdę chcą, żeby niektórzy czescy obywatele, którzy nie potrafią liczyć do 10 i w życiu nie przeczytali żadnej książki, decydowali och byciu lub wyjściu z Unii? - Wtedy zaczynali się zastanawiać.
A ja zaczynam mieć problem z demokracją i kapitalizmem. Wydawało mi się, że mam w tym jasno, jeszcze miesiąc temu. Ale patrząc na trend w tej części świata i pragnienie samozagłady Słowian, dochodzę do wniosku, że racji mieć nie mogę. Bo skoro jest tak dobrze, jak mi się wydaje, to dlaczego ludzie podejmują decyzje, żeby to zniszczyć. To znaczy, że oni myślą inaczej niż ja.
I to znaczy, że tak jak jest im się nie podoba. Pytanie tylko, czy wiedzą, jak by chcieli, żeby było.
Może rację maja skrajni lewicowcy, jak np Jaroslav Fiala? Co prawda on tylko pisze co jest źle, a nie mówi co zrobić, żeby było lepiej, oprócz idei, żeby zabrać bogatym. Partia Razem w Polsce też idzie w taką stronę, jej poglądy raczej mnie drażnią, niż przekonują na razie - ale może kiedyś znajdą odpowiednie argumenty. Dziś są trochę jak grupa nastolatków w okresie dojrzewania, ale z drugiej strony, kto chce zmieniać świat, jak nie zbuntowane nastolatki właśnie? Może w kolejnych wyborach zagłosuję właśnie na nich.
A wiecie dlaczego? Bo przeczytałam ostatnio zdanie, które do mnie trafiło:
"Jedno je jisté: pokud budeme i nadále dělat to, co dělame, budeme dostávat to, co dostávame. Jedna s definic bláznoství řiká, že je to snaha dělat stále stejné věci a očekavat odlišné výsledky. - S.Covey "First Things First"
"Jedno jest pewne: jeśli wciąż będziemy robić to, co robimy, będziemy dostawać to, co dostajemy. Jedna z definicji głupoty mówi, że jest to próba robienia cały czas tych samych rzeczy a oczekiwania na inne wyniki".
Czesi tęsknią do zarządzania państwem jak firmą z tym, że każdy ma nadzieje, że znajdzie się w zarządzie tej firmy, a nie w firmie ochroniarskiej lub sprzątającej. Boję się jednak, że dla wszystkich w zarządzie nie wystarczy miejsca.
Komentarze
Prześlij komentarz