Przejdź do głównej zawartości

Ester Ledecká strikes back

Nie da się ukryć, że trwające wciąż w Korei igrzyska olimpijskie wygenerowały jedną z największych czeskich gwiazd sportu. Jak łatwo się domyślić idzie o Ester Ledecką, która - to tylko dla przypomnienia, bo pisaliśmy już o niej wcześniej - wygląda tak:


Ledecká właśnie zdobyła swoje kolejne olimpijskie złoto - tym razem na jednej desce wygrywając snowboardowy slalom-gigant równoległy. Większość kibiców w Polsce traktuje tę dyscyplinę równie marginalnie jak curling, ale Czesi są w niej mniej więcej takimi samymi specjalistami jak Polacy w dziedzinie skoków narciarskich. Sukces w swoim lekko azjanistycznym stylu skomentował Rafał Stec, który Czeszkę nazwał dziewczyną-orkiestrą. Z kolei Dariusz Wołowski umieścił Ester w swoim alfabecie igrzysk tuż przed polską Frustracją - osobiście wolę czeską Ester niż polską frustrację - warto się przecież cieszyć z tych polskich medali, a nie popadać we frustrację.

Aż się zastanawiam, czemu nie mógł określić jej mianem człowieka-orkiestry. Trudno nie zgodzić się z tym, że wklejanie zdjęć uroczej blondynki na tym blogu jest równie tandetne i seksistowskie, jak zabawa frazeologizmami Rafała Steca, ale mam wrażenie, że zarówno ja, jak i Stec wiemy co piszemy. Świat jest dla kobiet seksistowski, o czym najlepiej świadczą niezbyt życzliwe komentarze po tym, jak Ledecká na konferencjé prasową przyszła ubrana w gogle narciarskie i tłumaczyła, że to dlatego iż nie mam makijażu, bo nie spodziewała się sukcesu. Wyglądało to tak:


Bądźmy szczerzy - dziewczyna pewnie nie wyglądała najlepiej. Ja po lekkim treningu biegowym wyglądam na zmachanego, więc wyobrażam sobie, że po zdobyciu złotego medalu na olimpiadzie wyglądałbym rozpaczliwie - Ester Ledecká w goglach narciarskich wygląda wciąż sto razy lepiej niż ja bez gogli, ja jednak nie muszę się z tego tłumaczyć, a ona owszem. Gdyby tak każdy facet musiał się tłumaczyć z tego, jak wygląda świat byłby ładniejszy...

Wizerunek Ester to jednak nie tylko kwestia konferencji prasowej... Czeskie filie wielkich korporacji zareagowały spontanicznie - szybkość działania nawet mnie wzruszyła. Już dwa dni po pierwszym złotym medalu Ester pojawiła się ona w reklamach firmy Visa:


Osobiście uważam, że Visa była szybsza od samej Ledeckiej - udało im się nie tylko wyprodukować te POSy, ale jeszcze rozwieźć po różnych miejscach w Czechach i powiesić, a wszystko to w czasie weekendu.
Za Visą pospieszyły i inne firmy widząc w młodej dziewczynie wehikuł marketingowy, jak w wypadku Coca-Coli, która już na początku tego tygodnia też miała swoje gadżety z Ester w sklepach:


Trudno im się dziwić. Mam nadzieję, że to wszystko pomoże samej Ester Ledeckiej. Jeszcze przed zdobyciem drugiego złotego medalu ojciec czeskiej olimpijki wyjaśniał, ile samozaparcia od rodziny wymagała sportowa pasja Ester. Jeszcze na poprzedniej olimpiadzie - kiedy Ledecka nie miała większego zespołu, który stoi za nią teraz - obsługę pomocniczą musiał jej robić właśnie ojciec. Ester nie korzystała bowiem ze wsparcia czeskich związków sportowych i jak zauważa ojciec była do tej pory bardziej znana za granicą niż w samych Czechach. Na długo przed występami w Korei o Ledeckiej pisał z fascynacją NYT. W tym samym czasie w Czechach mało kto o niej słyszał. Sympatia sponsorów przełoży się też - można mieć nadzieję - na możliwości fonansowe. Jeden sezon wedle słów ojca Ester kosztuje ją ok. 3 milionów koron, czyli ok. 500.000 złotych.

Na zakończenie wywadu z ojce pada dość groźnie brzmiące zdanie, które równie dobrze mogłoby się znaleźć i w polskim tekście: - Dziś, kedy Ester ma już wsparcie od innych, czy życzą jej szczęścia? / Żarty sobie Pan robi... Żyjemy w Czechach. Tu sukcesu się nie wybacza. Mam nadzieję, że ojciec Ester się myli. Mam nadzieję, że zarówno w Polsce jak i w Czechach wybaczy się nie tylko sukces, ale i porażkę. Bo tych też w Korei było parę: by wspomnieć smutny upadek polskiego łyżwiarza, zmarnowane szanse sztafety.

Czescy hokeiści z kolei znowu przegrali z Rosjanami. W Czechach była duża nadzieja, że uda im się powtórzyć wyczyn z Nagano. Dla Czechów złoty medal z olimpiady w Nagano, kiedy w finale pokonali Rosję 1:0, ma mniej więcej taki sam symboliczny ładunek jak dla Polaków zwycięski remis na Wembley. To po prostu jeden z elementów czeskiej historii, o którym kręci się filmy dokumentalne. Złoty gol z tego finału wyglądał tak:


Czasem więc się udaje. W tym roku udało się Ester Ledeckiej - oby wszystkim nam udawało się nam osiągać sukcesy równie często, nawet jeśli na mniejszą skalę. Zarówno w Czechach, jak i w Polsce, jak i wszędzie indziej...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Elektronicky mordulec" czyli polsko-czeskie bzdury tłumaczeniowe.

Jakiś czas temu Leo Express reklamę połączeń do Polski oparł na tych dwóch frazach:   Maszyna szałęna (PL)  Rychlík Povałecz pęronówy (PL)  Výpravčí Dobrze, że dodał w nawiasie język, bo Polacy by nie wpadli na to, że pociąg pospieszny to po polsku maszyna szałęna a dyżurny ruchu to powałecz pęronówy. A nazywało się to:  Užitečné fráze, czyli mniej więcej przydatne frazy . Weszłam w dialog mailowy   z PR-owcem z LeoExpressu i p róbowałam go przekonać, że nie musi tworzyć nowych słówek, bo to, co jest, już nam dostarcza dużej radości, a jego kampania ma mniej więcej tyle wspólnego z prawdą, co stwierdzenie, że po czesku tytuł filmu "Terminator" to "Elektornický mordulec" a wiewórka to rzeczywiście  dřevní kocour"  a nie veverka, która wygląda tak: fot.: http://www.wallpapers13.com Po co wymyślać nowe znaczenia, jak można czerpać z tego, co jest naprawdę: akademik -   kolej biustonosz –   podprsenka karaluch-   šváb karabin -   puška piwn

Z czego śmieją się Czesi

Polakom statystyczny Czech kojarzy się ze Szwejkiem, z rubasznymi dowcipami opowiadanymi przy golonce i piwie. Śmieją się z siebie, maja sporo dowcipów rasistowskich o Romach,  śmieją się czasem z Polaków, ale niewiele o nas wiedzą. Stereotyp Polaka w dowcipach to kombinator, cwaniak i ..Pan Wołodyjowski z 3 Pancernymi (i psem). W 2014 r T- mobile wypuściło reklamę, która została wycofana po interwencji służb dyplomatycznych: https://www.youtube.com/watch?v=-0AyIVRUnSA Z kolei w serialu Kosmo niedawno emitowanym w czeskiej telewizji równo obrywa się wszystkim- i Słowakom i Niemcom i Polakom, ale najbardziej samym Czechom. https://www.youtube.com/watch?v=ZhSpzRtUYDo Dużo polsko-czeskich dowcipów opiera się na języku i z reguły jest bardzo dalekie od prawdy, np: Jak se řekne polsky kamzík? Koza turystyčna. Jak se řekne polsky homosexuál? Labužnik perdelovy. Jak se řekne polsky stolní ventilátor? Helikoptera pokojowa. Mamy niestety podobną opinię jak Ro

Ku pokrzepieniu (polskich) serc - o czeskich autostradach

Jednym ze stereotypów dotyczących Polski, które są nad wyraz trwałe - w tym również w Czechach - jest przekonanie, że w Polsce nie ma porządnych dróg. Ci, którzy w Polsce nie bywają w ogóle, są przekonani, że po tym kraju nie da się jeździć. Ci, którzy czasem wysuną swój nos poza Czechy wiedzą, że polskie autostrady w porównaniu z czeskimi są i na dodatek jeszcze jest ich sporo. Nie należą do rzadkości wypowiedzi na czeskich formach takie jak ta: Před 14 dnama sem jel asi 100 km po polské dálnici (Krapkowice-Wroclaw a zpět) a ... srovnatelně kvalitní dálnici u nás prakticky nemáme (snad enem nový úsek D11 u HK). Absolutně rovné, hladké, perfektní asfalt, přehledné, rychlé.... stabilních tachometrových 130 (bo co pár metrů radar). provoz podstatně menší než na naší D1. Prostě (Przed 14. dniami jechałem około 100 km po polskich autostradach (Krapkowice - Wrocław i z powrtorem) i... autostrady takiej jakości u nas praktycznie nie mamy (może tylko nowy odcinej D11 koło Hradca). Gładkie j

Płać i płacz czyli o wymianie złotych na korony albo koron na złote

Polscy znajomi często nas pytają, czy pomożemy im w założeniu konta w czeskim banku. Pomóc w tym możemy, ale bez adresu pobytu w Czechach lub adresu firmowego (choćby wirtualnego) czeskie banki i tak nie wyrażają zgody na założenie konta. Tak samo zresztą jest w Polsce, czeskie firmy bez polskiego adresu też mają problem z otwarciem konta. Słyszałam, że w Paribas po przekopaniu się przez długą i żmudną papierologię można takie konto czeskiej firmie otworzyć (ale ja osobiście po przejściach z bankiem Paribas zdecydowanie odradzam jakiekolwiek kontakty z tą instytucją - Michał). zdj.własne Ja w Czechach mam jeden ulubiony bank i jest nim Fio Bank. Mają świetną bankowość internetową i możliwość przesyłania SMS-ów potwierdzających na polski numer telefonu, co naprawdę jest rzadkością. Nie cierpię natomiast KB. Ile ja się nawalczyłam z tym ich kluczem zabezpieczającym jak go wprowadzali! :) W końcu zmieniłam bank, bo u mnie to po prostu nie działało. Niestety jeden z moich klientó

Brumbal v Bradavicich czyli "Harry Potter" po czesku

Czesi czasami lubią w tłumaczeniach poszaleć. Pavel i Vladimir Medkove (bracia) z rozmachem stworzyli zupełnie inny świat, niż jest w oryginale. I tak: młodzi czarodzieje studiują w szkole w Bradavicich, w następujących domach -Nebelvír, Mrzimor, Havraspár i Zmijozel. Więc odpowiednio jest też Godrik Nebelvír, Helga z Mrzimoru, Salazar Zmijozel i  Rowena   Havraspár .   Szkoły zagraniczne to Kruval i Krásnohůlky. Największy czarodziej świata to Albus Brumbal. Marta to Ufnukana Uršula a Moodego mówią Pošuk (dość obraźliwe słowo- a propos, czy ktoś z czesko-polskich czytelników ma pomysł, jak to przetłumaczyc?:) Zaproponowałam Dziwak, ale Małgosia mówi, że zupełnie nie...).  Zródło: www.sarden.cz Wszyscy namiętnie grają w famfrpála, gdzie należy złapać Zlatonkę i chodzą po szkole do Prasinek. Śmierciożercy to Smrtijedy, tu akurat dosłowne tłumaczenie. Gilderoy Lockhard doczekał się pasującego imienia Zlatoslav, a Pomyluna to Lenka Láskorádová. Minister magii nazywa się Pople