Czasem można się wybrać na krótki spacer koło zamku, zamiast na długi szlak w górach. Nam jakoś tak zwykle wychodzi, że zamiast 5 km robi się 12 i zamiast całkiem po płaskim, znajdą się jakieś wzniesienia.
Hradec nad Moravici jeśli nie jest akurat w remoncie to powinien wyglądać tak:
Czechtourism |
Kunhuta -żródło Wikipedia |
Zamek z czasów Przemysła Ottokara II, w którym osadził swoją żonę Kunegundę po czesku wdzięcznie nazywaną Kunhutą, wraz z jej świtą. Kunegunda, księżniczka halicka była jego drugą żoną, z pierwszą, Małgorzatą, się rozwiódł, bo małżeństwo pozostało bezdzietne. W sumie nic dziwnego, skoro złożyła śluby czystości:)) Za to miał czwórkę dzieci z jej dwórką, Agnieszką z Kuenringu. Dobrze o nim świadczy, że te dzieci uznał i nawet papież je legitymował. Z Kunegundą miał również czworo dzieci, podobno była piękna i pełna temperamentu.
Pewnie dlatego romansowała z Zawiszą z Falkenstejnu i po śmierci męża, kiedy została regentką Czech, wzięła z nim ślub, ale tyle plotek damsko-męskich...
Historię zamku można przeczytać tutaj, choć mimo tego, że 1/3 zwiedzających była z Polski, to stron po polsku im się zrobić nie chciało. Obok zamku jest bardzo piękny park i tam się zaczynają wyjścia na trasy spacerowe.
Można zacząć spod Białej wieży:
Ponieważ na zamku często odbywały się koncerty, a otoczenie sprzyjało odpoczynkowi, bywali tam Ludvig. v. Beethoven, F. Liszt, J. Mánes, G. Hauptmann, H. v. Hoffmannstahl, K. Kraus i Cosima Wagnerová i na ich pamiątkę można pooglądać pomniki porozstawiane w całym parku.
To takie miejsce, gdzie można spędzić spokojnie cały dzień, dlatego polecamy zwłaszcza rodzinom z dziećmi na weekend. Oczywiście jest cała infrastruktura do tego dostosowana- parking, restauracja, kawiarnia...
My wybraliśmy taka trasę:
Każdy jednak może trasę dopasować do swoich możliwości, albo pozostać na terenie parku.
Szlak jest prosty i niewymagający, malowniczy, łatwo znaleźć się w środku niczego:
Uwielbiam góry, po stronie czeskiej jest tak samo pięknie jak po polskiej.
OdpowiedzUsuń