Lubimy część Moravskoslezskych Beskidów przy Jablunkovie i Trzyńcu, bo potem mamy blisko do polskiego Cieszyna na pizzę w Palermo:))
Początki były takie. A zachwycił nas na przykład ten szlak.
Na wczoraj zaplanowaliśmy trasę krótką, ale bardzo malowniczą. W zasadzie bardziej spacer, bo tylko na 8 kilometrów, za to jakich. Zazębiliśmy się w jednym miejscu z poprzednią wycieczką (Pod Ostrym).
Zaczynaliśmy w Košařiškach-Milíř, zajmując ostatnie miejsce na parkingu, więc radzimy przyjechać wcześnie, bo parking jest ciasny.
Potem wchodziliśmy bardzo błotnistym szlakiem niebieskim aż Pod Ostry. Jest tam piękny punkt widokowy, a wczoraj było widać nawet Tatry Zachodnie, co po długich i ciężkich ustaliliśmy z przechodzącymi turystami, bo nasze mapy kończyły się na granicy czeskiej.
Michał próbował upolować widok na Tatry. I upolował- zobaczcie sami, jaka była widoczność.
Spod Ostrego tym razem poszliśmy prosto żółtym szlakiem, bo poprzednio skręciliśmy w prawo, przy bardzo charakterystycznym drzewie, wyglądającym jak z Minas Tirith.

Początki były takie. A zachwycił nas na przykład ten szlak.
Na wczoraj zaplanowaliśmy trasę krótką, ale bardzo malowniczą. W zasadzie bardziej spacer, bo tylko na 8 kilometrów, za to jakich. Zazębiliśmy się w jednym miejscu z poprzednią wycieczką (Pod Ostrym).

Potem wchodziliśmy bardzo błotnistym szlakiem niebieskim aż Pod Ostry. Jest tam piękny punkt widokowy, a wczoraj było widać nawet Tatry Zachodnie, co po długich i ciężkich ustaliliśmy z przechodzącymi turystami, bo nasze mapy kończyły się na granicy czeskiej.
Michał próbował upolować widok na Tatry. I upolował- zobaczcie sami, jaka była widoczność.
Spod Ostrego tym razem poszliśmy prosto żółtym szlakiem, bo poprzednio skręciliśmy w prawo, przy bardzo charakterystycznym drzewie, wyglądającym jak z Minas Tirith.

Choć nie widać na pierwszy rzut oka, podejście pod Ostry się czuje, rzeczywiście wyjście odpowiada nazwie. Krótkie, ale konkretne.
Za to potem w chacie na Ostrym kofola smakuje świetnie, zwłaszcza jeśli w listopadzie można siedzieć na zewnątrz i patrzeć na góry.
Komentarze
Prześlij komentarz