Przejdź do głównej zawartości

Owoc żywota katolickiego czyli poseł Marek Benda

Katolicyzm w Czechach to ze statystycznych powodów oksymoron, choć pamiętać wypada, że do katolicyzmu w tym stosunkowo zateizowanym kraju przyznaje się ponad 10% obywateli.

Oznacza to, że w czeskich realiach związanych z wiarą są wyjątki, jak na przykład pojawiający się ostatnio często w mediach ksiądz Czendlik, ale to tylko wyjątki, które potwierdzają regułę. Reguła zaś jest mniej więcej taka, jak opis Mariusza Szczygła w książce "Robimy sobie raj".

Ksiądz Czendlik jest wyjątkiem pozytywnym, co nie oznacza, że nie ma innych, o których trzeba koniecznie pisać, by raj nie zaraził się na dłużej katolicką chorobą.

Poseł Marek Benda nie jest najbardziej znaną postacią czeskiego życia politycznego, miał już jednak swoje 5 minut w mediach, kiedy wyszło na jaw, że oszukiwał przy pisaniu swojej pracy magisterskiej i doktorskiej. Obecny poseł uczynił sobie bowiem z siódmego przykazania spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością tym ciekawszą, że postanowił okraść sam siebie. Jego tzw. mała praca doktorska okazała się w 100% zbieżna z pracą magisterską (Czesi wciąż mają coś, czego w Polsce się nie zna, czyli tzw. mały doktorat, który wbrew nazwie wciąż pozostaje tytułem na poziomie magisterskim).

Pomysł, by ktoś, kto nie umiał porządnie dokończyć studiów, robił doktorat z prawa wydaje się nieco kuriozalny. Poseł Benda próbował najpierw studiować w Pradze na wydziale matematyczno-fizycznym, ale ponoć ze względu na aksamitną rewolucję studiów nie dokończył. Następnie próbował na tym samym uniwersytecie studiować na wydziale filozoficznym, ale w tym wypadku również się poddał i zakończył swe starania tłumacząc, że języki obce się na niego uwzięły. Do trzech razy sztuka: W latach 2003-2008 studiował zaocznie prawo na Zachodnioczeskim Uniwersytecie w Plzni, co na swój sposób brzmi dość śmiesznie, bo też od czasów potężnej afery z plagiatami dziekanów na wydziale prawnym tegoż uniwersytetu, przyznawanie się do ukończenia prawa w Plzni jest dość żałosne.

Czym jednak ujął nas poseł Benda?

W ostatnich dniach ukazał się mianowicie w Lidovych Novinach wywiad z posłem Bendą, który miał wyjaśnić, czy poseł nie jest przypadkiem homofobem. Podejrzenia takie wzięły się stąd, że nieco wcześniej w innym wywiadzie poseł Benda stwierdził, iż postulaty homoseksualistów związane z instytucją małżeństwa doprowadzą nas (w domyśle chodziło chyba o Czechy) do "muzułmańskiej poligamii".

W wywiadzie dla Lidovek padło następujące stwierdzenie:

Dneska na některých západních univerzitách frčí všemožná další pohlaví, teorie genderu, každý se může cítit, jak chce. Nemáme tři čtyři orientace, ale každý může mít v podstatě jinou. To jsou věci, které fakticky vedou k tomu, že všechny tradice a historii odvrháváme a říkáme, že jsme jediní moudří a chytří, kteří vědí, jak se funguje.
Dziś na niektórych zachodnich uniwersytetach mowa jest o różnych innych płciach, o teoriach gender, że niby każdy się może czuć tak, jak chce. Nie mamy już trzech czy czterech orientacji seksualnych, ale każdy z nas może mieć w sumie swoją własną. To są fakty, przez które odżegnujemy się od swojej tradycji i zarazem mówimy, że jesteśmy jedynymi spryciarzami, którzy wiedzą o co chodzi w świecie.

W oparciu o powyższy cytat nie wynika jasno, czy poseł Benda jest czy też nie jest jest homofobem. Tego w przypadku konserwatywnych katolików wykluczyć się nie da. Przede wszystkim jednak widać jak na dłoni, że poseł Benda jest zwykłym ignorantem, który uważa swoją ignorancję za cnotę i afiszuje się z nią na lewo i prawo. W tym sensie czeski katolik nie różni się zbytnio od katolika polskiego - jeden i drugi jest przekonany o swojej moralnej wyższości, z czym w mniemaniu katolików koreluje wysoki poziom wiedzy i wyższość w każdej dziedzinie życia. Odnieść można wręcz wrażenie, że wiara w Boga ośmiela katolików do wypowiadania się na każdy możlliwy temat. Jakie są tego efekty? Żałosne i kompromitujące całą ideę religii jako takiej.

Oto bowiem poseł Benda rości sobie pretensje do orientowania się w problemach szkolnictwa wyższego. Bo też jakie są znajomości posła Bendy jeśli idzie o zachodnie uniwersytety? Zaoczne prawo na zachodnio-czeskim uniwersytecie w Plzni ciężko uznać za studiowanie na zachodnim uniwersytecie. Nie powstrzymuje to jednak prawdziwego katolika od brnięcia od jednego kłamstwa do drugiego. Ciekawe, czy zdziwiłby się poseł Benda, gdyby mu przypomnieć o istnieniu 8 przykazania. Zapewne by się nie przejął - przykazania bowiem są dla niewiernych - my katolicy możemy być kłamliwym homofobami, takimi jak poseł Benda, albo też kłamliwymi cudzołożnikami jak popularny w Polsce ostatnio poseł Pięta, który oprócz przykazania ósmego ma w głębokim poważaniu również przykazanie szóste:



Możemy też być typową produkcją polskiej myśli katolickiej połączonej z wysokim poziomem erudycji i kultury osobistej, jak to ma miejsce w przypadku posłanki Pawłowicz, o której we wpisie tym po prostu nie mogłem zapomnieć nie tylko ze względu na całokształt działalności, ale również elastyczne podejście do przykazania siódmego:






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Elektronicky mordulec" czyli polsko-czeskie bzdury tłumaczeniowe.

Jakiś czas temu Leo Express reklamę połączeń do Polski oparł na tych dwóch frazach:   Maszyna szałęna (PL)  Rychlík Povałecz pęronówy (PL)  Výpravčí Dobrze, że dodał w nawiasie język, bo Polacy by nie wpadli na to, że pociąg pospieszny to po polsku maszyna szałęna a dyżurny ruchu to powałecz pęronówy. A nazywało się to:  Užitečné fráze, czyli mniej więcej przydatne frazy . Weszłam w dialog mailowy   z PR-owcem z LeoExpressu i p róbowałam go przekonać, że nie musi tworzyć nowych słówek, bo to, co jest, już nam dostarcza dużej radości, a jego kampania ma mniej więcej tyle wspólnego z prawdą, co stwierdzenie, że po czesku tytuł filmu "Terminator" to "Elektornický mordulec" a wiewórka to rzeczywiście  dřevní kocour"  a nie veverka, która wygląda tak: fot.: http://www.wallpapers13.com Po co wymyślać nowe znaczenia, jak można czerpać z tego, co jest naprawdę: akademik -   kolej biustonosz –   podprsenka karaluch-   šváb karabin -   puška piwn

Płać i płacz czyli o wymianie złotych na korony albo koron na złote

Polscy znajomi często nas pytają, czy pomożemy im w założeniu konta w czeskim banku. Pomóc w tym możemy, ale bez adresu pobytu w Czechach lub adresu firmowego (choćby wirtualnego) czeskie banki i tak nie wyrażają zgody na założenie konta. Tak samo zresztą jest w Polsce, czeskie firmy bez polskiego adresu też mają problem z otwarciem konta. Słyszałam, że w Paribas po przekopaniu się przez długą i żmudną papierologię można takie konto czeskiej firmie otworzyć (ale ja osobiście po przejściach z bankiem Paribas zdecydowanie odradzam jakiekolwiek kontakty z tą instytucją - Michał). zdj.własne Ja w Czechach mam jeden ulubiony bank i jest nim Fio Bank. Mają świetną bankowość internetową i możliwość przesyłania SMS-ów potwierdzających na polski numer telefonu, co naprawdę jest rzadkością. Nie cierpię natomiast KB. Ile ja się nawalczyłam z tym ich kluczem zabezpieczającym jak go wprowadzali! :) W końcu zmieniłam bank, bo u mnie to po prostu nie działało. Niestety jeden z moich klientó

Ku pokrzepieniu (polskich) serc - o czeskich autostradach

Jednym ze stereotypów dotyczących Polski, które są nad wyraz trwałe - w tym również w Czechach - jest przekonanie, że w Polsce nie ma porządnych dróg. Ci, którzy w Polsce nie bywają w ogóle, są przekonani, że po tym kraju nie da się jeździć. Ci, którzy czasem wysuną swój nos poza Czechy wiedzą, że polskie autostrady w porównaniu z czeskimi są i na dodatek jeszcze jest ich sporo. Nie należą do rzadkości wypowiedzi na czeskich formach takie jak ta: Před 14 dnama sem jel asi 100 km po polské dálnici (Krapkowice-Wroclaw a zpět) a ... srovnatelně kvalitní dálnici u nás prakticky nemáme (snad enem nový úsek D11 u HK). Absolutně rovné, hladké, perfektní asfalt, přehledné, rychlé.... stabilních tachometrových 130 (bo co pár metrů radar). provoz podstatně menší než na naší D1. Prostě (Przed 14. dniami jechałem około 100 km po polskich autostradach (Krapkowice - Wrocław i z powrtorem) i... autostrady takiej jakości u nas praktycznie nie mamy (może tylko nowy odcinej D11 koło Hradca). Gładkie j

Brumbal v Bradavicich czyli "Harry Potter" po czesku

Czesi czasami lubią w tłumaczeniach poszaleć. Pavel i Vladimir Medkove (bracia) z rozmachem stworzyli zupełnie inny świat, niż jest w oryginale. I tak: młodzi czarodzieje studiują w szkole w Bradavicich, w następujących domach -Nebelvír, Mrzimor, Havraspár i Zmijozel. Więc odpowiednio jest też Godrik Nebelvír, Helga z Mrzimoru, Salazar Zmijozel i  Rowena   Havraspár .   Szkoły zagraniczne to Kruval i Krásnohůlky. Największy czarodziej świata to Albus Brumbal. Marta to Ufnukana Uršula a Moodego mówią Pošuk (dość obraźliwe słowo- a propos, czy ktoś z czesko-polskich czytelników ma pomysł, jak to przetłumaczyc?:) Zaproponowałam Dziwak, ale Małgosia mówi, że zupełnie nie...).  Zródło: www.sarden.cz Wszyscy namiętnie grają w famfrpála, gdzie należy złapać Zlatonkę i chodzą po szkole do Prasinek. Śmierciożercy to Smrtijedy, tu akurat dosłowne tłumaczenie. Gilderoy Lockhard doczekał się pasującego imienia Zlatoslav, a Pomyluna to Lenka Láskorádová. Minister magii nazywa się Pople

Z czego śmieją się Czesi

Polakom statystyczny Czech kojarzy się ze Szwejkiem, z rubasznymi dowcipami opowiadanymi przy golonce i piwie. Śmieją się z siebie, maja sporo dowcipów rasistowskich o Romach,  śmieją się czasem z Polaków, ale niewiele o nas wiedzą. Stereotyp Polaka w dowcipach to kombinator, cwaniak i ..Pan Wołodyjowski z 3 Pancernymi (i psem). W 2014 r T- mobile wypuściło reklamę, która została wycofana po interwencji służb dyplomatycznych: https://www.youtube.com/watch?v=-0AyIVRUnSA Z kolei w serialu Kosmo niedawno emitowanym w czeskiej telewizji równo obrywa się wszystkim- i Słowakom i Niemcom i Polakom, ale najbardziej samym Czechom. https://www.youtube.com/watch?v=ZhSpzRtUYDo Dużo polsko-czeskich dowcipów opiera się na języku i z reguły jest bardzo dalekie od prawdy, np: Jak se řekne polsky kamzík? Koza turystyčna. Jak se řekne polsky homosexuál? Labužnik perdelovy. Jak se řekne polsky stolní ventilátor? Helikoptera pokojowa. Mamy niestety podobną opinię jak Ro